Od dedlajnu do debiutu
Jeśli zapytamy copywritera, tłumaczkę, redaktora czy marketera, dlaczego odnajduje satysfakcję akurat w tej profesji, zapewne wśród odpowiedzi przewiną się frazy: „kreatywność”, „zamiłowanie do pracy z tekstami”, „przyjemność z zabawy językiem”, „lekkie pióro”. Idę o zakład, że wielu przedstawicieli tych zawodów utyka po szufladach zeszyty z opowiadaniami, zalążkami powieści, pomysłami na fabuły czy miniaturami. Dlaczego? Bo drzemie w nich marzenie o pisaniu, a w zawodzie realizują jego cząstkę. Dlaczego nie sięgnąć po więcej?
Efektywny marketing, czyli ukierunkowane snucie historii
Profesjonalni marketerzy od lat doceniają siłę storytellingu. Budowanie marki to budowanie w świadomości klientów spójnej opowieści o firmie i jej wartościach. Jeśli zajmujesz się marketingiem, dysponujesz zapewne jeszcze jedną wspaniałą kompetencją niezbędną w zawodzie pisarza – intuicyjnie spoglądasz na tworzone treści okiem potencjalnego odbiorcy. Ukierunkowanie na target to wbrew pozorom istotny czynnik pisarskiego sukcesu. Zawsze piszemy z myślą o konkretnym odbiorcy, pod jego kątem dobieramy język i styl. Ty już czujesz świetnie zasadę – jeśli tekst ma być dla wszystkich, to będzie dla nikogo. Dlaczego tego nie wykorzystać w rozwijaniu pasji?
PR, czyli sztuka narracji
Tłumaczenia, czyli mistrzostwo słowa
Copywriting, czyli mniej znaczy więcej
Grupa docelowa, pomysł, struktura, research, pisanie. Brzmi znajomo? Dokładnie tak wygląda praca nad powieścią. Jako copywriter wykonujesz ją wiele razy, nie zdając sobie może sprawy, że każdy artykuł to minipowieść, nawet jeśli nie opiera się typowo na storytellingu. System pracy masz więc w małym palcu. Dodatkowo, podobnie jak specjaliści tworzący inne teksty marketingowe, posiadasz wyćwiczoną do perfekcji zdolność kondensowania treści w niewielkiej liczbie słów. „Mniej znaczy więcej” to święta zasada dobrego pisarstwa, która pozwala tworzyć dynamiczne, wciągające teksty. Chlebem powszednim copywritingu jest przyciąganie uwagi. To cenna umiejętność, gdy trzeba intrygująco rozpocząć scenę, czy zawiesić akcję. Jako copywriter elastycznie posługujesz się zapewne różnymi stylami, co pomoże Ci w kreowaniu oryginalnych postaci i ciekawej narracji. Jeśli napisanie powieści czeka w kolejce życiowych planów, nie odkładaj tego dłużej, marzenie jest bliżej, niż sądzisz.
Redakcja, czyli teoria pisania w krwiobiegu
Trudno chyba o zawód bardziej predysponujący do pisarstwa. Wiedza o strukturze języka, gramatyce i stylistyce to must be redaktora. Dodatkowo, pracując na co dzień z tekstami w różnorodnych gatunkach literackich, chłoniesz warsztat, poznajesz różne techniki narracyjne. Potrafisz także doskonale strukturyzować tekst, a wyłapywanie nieścisłości i błędów logicznych przychodzi Ci automatycznie. Pomagając autorom kreatywnie rozwijać i modyfikować ich pomysły, wyrabiasz tę zdolność także u siebie. Żeby tego było mało, znasz rynek wydawniczy od podszewki.
Jeśli kiedyś, choćby przelotnie zaświtało Ci w głowie, że zamiast pracować tylko na cudzych tekstach, można by tak… Czas wcielić ten zamysł w życie, bo dysponujesz wręcz bajecznymi kompetencjami, by napisać własną powieść.
Game writing, czyli fabularny top
Jeśli zajmujesz się projektowaniem fabuł gier, to takie aspekty jak worldbuilding, kreacja postaci i dialogi nie kryją przed Tobą tajemnic. Z pewnością doskonale panujesz także nad budowaniem napięcia i zaangażowania. Umiejętnością, która może być Twoim pisarskim znakiem rozpoznawczym, będzie tworzenie nieliniowych struktur fabularnych, wszak w Twojej profesji to odbiorca decyduje, co się wydarzy. Dodatkowym aspektem, który zbliża Cię do pisania powieści, jest tworzenie lore (rozbudowana historia świata gry). Doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, jak wielką rolę odgrywa nie tylko świat przedstawiony bezpośrednio w fabule, lecz wszystkie jego elementy. Choć niewyrażone na papierze czy ekranie, budują tło i kontekst wydarzeń, nadając im głębi.
Jeśli kiedyś korciło Cię, by zmierzyć się z pisarstwem, to masz wszelkie atuty, by wejść w ten świat prężnym krokiem.
Skorzystaj z zawodowej trampoliny
Niezależnie od tego, czy jesteś marketerem snującym opowieści o brandach, PR-owcem żonglującym narracjami, tłumaczem balansującym na linie języków, copywriterem kondensującym treści do esencji, redaktorem szlifującym cudze dzieła czy scenarzystą gier tworzącym interaktywne światy – już teraz posiadasz arsenał umiejętności, które mogą uczynić Cię znakomitym powieściopisarzem.
Twój zawód to nie tylko praca – to trening pisarski w przebraniu. Każdy napisany tekst, każda stworzona kampania, każde przetłumaczone zdanie czy zredagowany akapit to cegiełka w budowie pisarskiego potencjału. Nie pozwól, by Twoje marzenie o napisaniu powieści pozostało tylko w szufladzie z pomysłami. Wykorzystaj swoje zawodowe supermoce – kreatywność, znajomość języka, umiejętność budowania narracji i zrozumienie odbiorcy.
Pamiętaj, że literatura często rodzi się z codziennej praktyki. Twój zawód to nie przeszkoda, to Twoja przewaga. Czas zamienić dedlajny na debiut i pozwolić wewnętrznemu pisarzowi rozkwitnąć. Jeśli sądzisz, że potrzebujesz wsparcia, do dyspozycji czekają grupy powieściopisarskie, w których adepci pióra pod okiem trenerki kreatywnego pisania dzielą się kompetencjami i wspierają wzajemnie w szlifowaniu warsztatu.
