Wesprzyj bliskich w pisarskiej pasji
- Wysłane przez Maria Weronika Józefacka
- Data 2 listopada 2023
- Komentarze 1 komentarz

Marzec 2018
Strugi deszczu rozmazują świat za oknem. Dziecięcy dwugłos z tylnego siedzenia od pół godziny katuje uszy wiązanką szkolnych piosenek.
– Wiesz co? Myślałam ostatnio, że mogłabym sobie znaleźć jakieś zajęcie – zaczyna Maria, gdy zapada wreszcie cisza. – Dzieciom nie trzeba już podcierać tyłków, naukę też ogarniamy. Zyskałam wreszcie trochę czasu, żeby zrobić coś dla siebie. Tylko co?
– Mhmm – odpowiada Rafał z filozoficzną powagą, skupiony bardziej na wyprzedzaniu tira niż dylematach żony. Auto zrównuje się na moment z potworem wiozącym Polakom najświeższe warzywa, na przednią szybę chlusta szara breja.
– Szkopuł w tym, że nie mam żadnych zdolności – ciągnie. – Teściowa na emeryturze zaczęła malować, Kaśka dzierga biżuterię, Kamila lepi miski. A ja? Zdolności manualne nóg mam większe niż rąk. O talentach muzycznych nie ma co gadać – wylicza posępnie.
– Z tym ostatnim trudno polemizować. – Rafał przytakuje usłużnie, zerka w lusterko i zmienia pas. – To zapisz się na machanie nogami. Są te zumby i inne pilatesy – podsuwa.
– Zumba – prycha Maria. – Dobrze wiesz, że nie znoszę się pocić – ucina ponuro i zagryza wargę. – Jak się dobrze zastanowię, to przychodzi mi do głowy tylko jedna rzecz, która mnie w życiu kręciła – zamyśla się. – W liceum uwielbiałam pisać.
– No to masz odpowiedź. Znajdź sobie warsztaty pisarskie.
– Dla ciebie wszystko jest proste – irytuje się Maria. – Na takie warsztaty przychodzą ludzie, którzy coś potrafią, a ja co? Mój dorobek to wypracowania na temat Hamleta i mitologii. Od lat nie napisałam niczego poza mejlami, tekstami marketingowymi i tłumaczeniami instrukcji robotów spawalniczych.
– Racja. Głupi pomysł. Na warsztaty na pewno zapisują się sami nobliści – kwituje Rafał z przekąsem. Potem klnie pod nosem zmuszony do nagłego hamowania.
– No dobra. Rzeczywiście są jakieś kursy pisarskie dla początkujących. – Maria odrywa wzrok od telefonu. – Dostępne w wersji online. I nawet nie bardzo drogie, przełkniemy, jeśli okaże się, że ze mnie taki pisarz, jak z gumowca guma do żucia.
– No i super. Zapisuj się na najbliższy termin.
Czerwiec 2018
– Zapisałaś się?
– Tak. W środę idę na zdjęcie kamienia, ty odbierasz dzieci ze szkoły. – Maria sortuje skarpetki na cztery stosiki. – Kurde, nie mam pojęcia, które są czyje.
– Ja nie o dentystę pytam. – Miałaś się zapisać na kurs kreatywnego pisania.
– Aaa, racja. Tak, tak. – Maria ogląda podejrzliwie różową stopkę i przytyka ją pod nos. – Niby uprana, a jednak czarna od spodu… – zasępia się.
– Przecież zasuwają bez butów po tarasie. – Rafał macha niecierpliwie ręką. – I nie zmieniaj tematu. – Grozi jej skarpetkową kulką. – Od wiosny zapisujesz się na ten kurs i nie możesz zapisać. Jaki masz z tym problem?
– Żaden. Po prostu coś mi ciągle wypada. Nie zapominaj, że ostatnio zachrzaniałam po nocach nad tłumaczeniem. Lekcji też mi się namnożyło. Nauczyciele wystawili zagrożenia z niemieckiego i na wszystkich padł blady strach. Ale już nawet wybrałam szkołę pisania ze świetnymi opiniami w necie.
– Super, to zaklep miejsce na lipiec.
– Zaklepię. Jak tylko wypchnę tłumaczenie książki kucharskiej.

Październik 2018
– Dobre to? – Rafał wskazuje głową książkę na kolanach Marii. Przystaje obok tarasu, strząsa zeschłe liście z grabi i podgarnia je do wielkiego stosu.
– Słucham? – Maria podnosi znad strony nieprzytomny wzrok. Z trudem wraca do rzeczywistości. – Bardzo dobre. Trzeba mieć łeb, żeby coś takiego napisać. – Unosi książkę, prezentując mężowi okładkę.
– Na pewno. A jak tam twoje pisanie? – pyta Rafał z przekąsem.
– Bardzo dobrze, dziękuję. Już wybrałam dla siebie kurs, rusza w grudniu. – Maria nie daje się sprowokować. Otwiera na powrót powieść.
– Ooo, a myślałem, że już w wakacje zaczęłaś. – Rafał unosi brwi w teatralnym zdziwieniu.
– Na razie muszę przyciąć winobluszcz i powiązać trawy na zimę. – Maria omiata ogród wymownym spojrzeniem.
– Ale w grudniu tego roku? – rzuca Rafał w przestrzeń i wraca do grabienia.
Maria pokazuje jego plecom język. Potem przebiega wzrokiem tekst. Zdania płyną tak lekko, tak spójnie, postacie są wyraziste a dialogi naturalne. A gdyby tak…, rzeczywiście… Ale przecież z tym „czymś” trzeba się urodzić. Pomyśli o tym później, postanawia i zapada się w powieściowy świat.
Listopad 2018
– Kaśka dziś do mnie dzwoniła. – Maria połyka obiad w pośpiechu, bo lada moment do furtki zadzwoni kolejny uczeń.
– Tak? A co chciała? – rzuca Rafał bez zainteresowania i nabija na widelec kawałek schabowego. – Cholesterol mnie zabije.
– Jakaś jej koleżanka szuka warsztatów pisarskich – wyjaśnia. – Kaśce się przypomniało, że robiłam rozeznanie rynku. Chciała wiedzieć, jak się nazywa szkoła, którą wybrałam.
– No, to może się spotkasz z tą jej koleżanką na kursie.
– Kto wie? – Maria wstawia talerz do zmywarki i obiecuje sobie w duchu, że zaraz po pracy sprawdzi terminy kursów.

Styczeń 2019, konkretnie 29 stycznia
– Wszystkiego najlepszego, kochanie. – Rafał wręcza żonie okazały pęk goździków i kopertę.
Serio? Kasę mi daje na czterdzieste urodziny?, przemyka Marii przez myśl, ale pokrywa zażenowanie uśmiechem. Zabiegany jest ostatnio, nowa praca, ciągłe wyjazdy… Fajnie, że pamiętał. Wkłada kwiaty do wazonu i otwiera kopertę. W środku zamiast banknotów znajduje złożoną na cztery kartkę. Rozprostowuje ją i przebiega tekst wzrokiem. Potem kolejny i kolejny raz. Patrzy na męża z niedowierzaniem, potem wyciska na jego ustach pocałunek. Wypada podziękować za prezent, choć nie bardzo wie, co z nim począć. Voucher na kurs pisarski! No ładnie. W dodatku ważny tylko do kwietnia. Do kwietnia! Boże, przecież to już zaraz! Przez głowę przelatuje jej milion pomysłów na odroczenie wyroku. Tylko głupio trochę. W końcu Rafał się postarał, wyczarował spersonalizowany kupon, zapłacił….
Z rozmyślań wyrywa ją pukanie do drzwi. Po chwili, ku swojemu zdziwieniu, ląduje w ramionach przyjaciółki.
– Nie mogłam cię nie uściskać w tak przełomowym dniu. W końcu życie zaczyna się po czterdziestce.
– Zobacz, co dostałam od Rafała. – Maria stawia na stole filiżankę z kawą i podtyka gościowi przed oczy voucher.
Kaśka przebiega tekst wzrokiem i rzuca Rafałowi porozumiewawczo-triumfalny uśmiech.
– No tak. – Maria opada na krzesło i stuka się dłonią w czoło. – Czyli ta twoja „koleżanka” to mój rodzony mąż? – bardziej stwierdza niż pyta. – Razem to uknuliście?
– Ktoś musiał cię kopnąć w tyłek, bo do emerytury znajdowałabyś wymówki, żeby nie spróbować czegoś, o czym marzysz. Pierwszy kurs rusza w lutym. – Zaznacza z uśmiechem.
Maria zerka ponownie na voucher. Nigdy nie rozważała skoku ze spadochronem, a jednak wie, że właśnie to czułaby na chwilę przed krokiem w przestrzeń – ekscytację nowym i śmiertelne przerażenie. Co jeśli spadochron się nie otworzy? Co, jeśli na kursie nie zdoła stworzyć nic, co można by nazwać literaturą?
– Zapiszę się. Nie wiem, czy już na ten w lutym, bo ferie po drodze. Jeśli nie na ten najbliższy, to na kolejny.
Kwiecień 2019, pierwszy weekend lockdownu
„Wyślij”. Naciska guzik i czym prędzej wyłącza komputer. Pierwsze kursowe ćwiczenie mknie światłowodem do trenera kreatywnego pisania. Maria opada na fotel i przymyka oczy. Wsłuchuje się w siebie z niedowierzaniem – niczym człowiek, który sprawdza kupon totka i widzi, że pierwsze kilka cyfr się zgadza. Odkryła tego dnia radość tworzenia. Doświadczyła siły sprawczej własnych słów. Pierwszy raz w życiu wykreowała scenę. Opisała trywialną życiową sytuację – nieporadnie i po omacku. Jednak, gdy ją przeczytała, zobaczyła przed oczami zalany słońcem dziedziniec poczty, ogonek zniecierpliwionych ludzi z twarzami zasłoniętymi maskami i kobietę bez pardonu wpychającą się do kolejki. Kawałek świata przelany na papier. Przypomina sobie kolejny raz dreszcz ekscytacji, gdy wyobraźnia pogania palce, by szybciej zapisywały podsuwane przez nią obrazy i słowa. Magia pisania.

Październik 2023
– Cześć. Skończyłam czytać – uroczyście oznajmia Basia, pod której okiem powstawały kolejne fragmenty.
– I co sądzisz? – Maria z emocji zapomina o powitaniu i zagryza wargę.
– Jest dobrze, bardzo dobrze.
– Uff! – Twarz Marii rozświetla uśmiech. – Bardzo się cieszę. Bo wiesz, ja już trochę straciłam dystans, siedząc w fabule tyle czasu.
– To najzupełniej normalne, nie da się do końca obiektywnie ocenić własnej powieści – uspokaja Basia. – Pewnie można by coś poskracać, ale nie odbierajmy chleba redaktorowi. Z tego, co wiem, Nina też niedługo skończy, a jak Justyna i Ewa?
– Uwagi od Justyny już mam, Ewa potrzebuje jeszcze parę dni. My możemy się umówić i przegadać temat.
– To co, kiedy będziesz gotowa, żeby wysłać powieść do wydawnictwa? Jakichś rewolucyjnych poprawek nie musisz robić, więc teraz chyba pójdzie szybko? Jeszcze bio, streszczenie i…
– Zaraz, zaraz. – Maria powściąga entuzjazm Basi. – Zanim siądę do poprawiania powieści, muszę napisać artykuł na blog. – Przypomina ze śmiechem.
– Dobra, to wysyłaj artykuł, a zaraz potem się spotykamy. Daj znać, kiedy możesz. Kurczę, Rafał to pewnie dumny. Halo, jesteś tam, Maria?
Maria to oczywiście ja. A to oczywiście moja historia. Skończyłam. Po dwóch latach researchu, nauki, zmagań z samą sobą i dyskusji z beta-readerami postawiłam ostatnią kropkę. Domyślasz się, komu zadedykuję pierwszą powieść?
Czasem trudno jest wykonać pierwszy krok. Obawiamy się konfrontacji z własnymi marzeniami i z żywym odbiorcą naszej twórczości. Gdyby nie prezent od męża, pewnie sama do tej pory tkwiłabym uwikłana w wieczne „kiedyś”.
Może i Ty masz obok siebie kogoś, komu brakuje odwagi, by zrealizować marzenie o pisarstwie? Może są inne powody, dla których Twojemu przyjacielowi, siostrze czy narzeczonemu uczestnictwo w warsztatach pisarskich wydaje się mrzonką? A może dostrzegasz w bliskiej osobie talent, którego sama nie docenia?
W takim wypadku podarunek w postaci vouchera na kurs pisania może się okazać prezentem najwspanialszym w życiu. Bo uczestnictwo w kursie kreatywnego pisania to nie tylko wiedza, szlifowanie talentu i rozwijanie warsztatu. To również okazja do spotkania ciekawych ludzi – twórczych, zakochanych w książkach, wyposażonych w podobną wrażliwość. Cudownie taktownych, ale i szczerych krytyków, którzy wspierają się nawzajem na pisarskiej drodze.
To wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Tylko czasem potrzebny jest życzliwy „kop w tyłek”. Urodziny, rocznica, mikołajki, pierwszy maja, jedenasty listopada, dzień strażaka, dzień żony (jest taki?). Każda okazja jest dobra, by otworzyć komuś wrota pięknej pisarskiej przygody i wzmocnienia Twojej pasji pisania.

A może właśnie Tobie brakuje odwagi, by zapisać się na kurs pisarski? Może to Ty znajdujesz sobie stale wymówki? Zastaw “pułapkę” na własne niezdecydowanie i obawy – wspomnij komuś bliskiemu o swoich marzeniach, napisz list do świętego Mikołaja, powieś listę życzeń na lodówce. Przecież prezentu nie wypada zmarnować, skoro już się go dostało, prawda?
Autorka cyklu: ,,Cienie prawdy" (premiera pierwszego tomu, pt. ,,Odbicie" przeszłości 20 maja 2025 r., wyd. Replika)
Ukończyła studia ekonomiczne na kierunku handel zagraniczny, jednak szybko zrozumiała, że słupki w Excelu nie dadzą jej spełnienia, dlatego po urodzeniu dzieci bez żalu pożegnała korporację. Władając biegle językiem niemieckim, zajęła się udzielaniem lekcji i tłumaczeniami. Docieranie do głów uczniów okazało się niezwykle satysfakcjonujące, a tłumaczenia rozbudziły tęsknotę za pisaniem – za zabawą słowami i językiem.
Podarowany przez męża na czterdzieste urodziny voucher na kurs pisarski wywrócił jej świat do góry nogami. Sprawił, że stała się pisarką i copywriterką, specjalistką SEO.
W Bloku Pisarskim zajmuje się tworzeniem contentu na stronę internetową oraz blog.
Może Ci się spodobać
Droga na GPS – o planowaniu powieści
Wyobraź sobie, że widzisz na odległym wzgórzu górskie schronisko. Dzień jest słoneczny, a na nogach masz wygodne buty. Kipisz energią i pożądasz przygody. Droga zdaje się prosta – do pokonania …
Od dedlajnu do debiutu
Jeśli zapytamy copywritera, tłumaczkę, redaktora czy marketera, dlaczego odnajduje satysfakcję akurat w tej profesji, zapewne wśród odpowiedzi przewiną się frazy: „kreatywność”, „zamiłowanie do pracy z tekstami”, „przyjemność z zabawy językiem”, …
Krok w nieznane, krok ku marzeniu
Pisanie to Twoja pasja i miłość. Wspaniale jest się zaszyć z komputerem między rzędami ukochanych książek. W domowym zaciszu tworzysz, pracujesz nad warsztatem, zgłębiasz poradniki kreatywnego pisania. Wreszcie dojrzewa pragnienie …
1 komentarz